Szczęście po irlandzku: Vanessa przynosi szczęście swojemu przyrodniemu bratu!

Vanessa Moon odwiedza swojego przyrodniego brata Juana Loco, aby sprawdzić, czy dostał się do szkolnej drużyny. Jest pewna, że ​​całe jej szczęście powinno przypaść mu, ale tylko wtedy, gdy on jej służy. Później Juan robi jej pranie, gdy Vanessa ponownie przypomina jej o swoim szczęściu i proponuje podstawowy „rytuał” na łóżku, żądając, aby jej przyrodni brat w pełni obsługiwał jej przyjemność seksualną. W dowód wdzięczności za wszystkie jego wysiłki, Vanessa obiecuje w pełni zadowolić Juana, kończąc lodzikiem w głębokim gardle. Następnie pozwala Juanowi ruchać się w cipkę w różnych pozycjach, aż ten spuści się na jej słodką dupę. Zlizywając spermę z palców, Vanessa pyta, czy Juan ma szczęście.