Poszedłem nad rzekę się opalać, a tam był zbieracz Ichthyander, który uwielbia anal

Nad rzekę poszła dziewczyna z miejscowej wsi. Chociaż wszyscy ją odradzali, bo obecnie nikt tam nie chodzi ze względu na znaki. Ale nagi miłośnik opalania nikogo nie słuchał. A artysta-podrywacz Ichthyander już na nią czekał, który nie zamierzał tak po prostu pozwolić pięknu. Musiałem więc dać mu to w dupę, żeby potwora nie zaciągnięto na dno rzeki.